Pamiętacie
moją recenzję książki „Najemnik” (link do recenzji) o emerytowanym żołnierzu SAS - Johnie Geddesie?
John
prorokował, że w niedługim czasie część krajów przywróci do łask wojska
najemne.
Twierdził,
że armie najemne stanowią zdecydowanie lepszą, tańszą i łatwiejszą w użyciu
przez władze formację, dlatego, że nie
muszą brać rekrutów z własnych państw, bo może to prowadzić do niepokojów
społecznych.
Pewnie
po lekturze tej książki do takiego wniosku doszli włodarze ZEA :-)
Obecnie,
według informacji „NYT” w szeregach wojsk Emiratów służy ok. 1800 wojskowych, głównie z Kolumbii.
Ciekawostką
jest fakt, że służą z oficjalną ochroną ZEA, posiadając ich umundurowanie i
stopnie wojskowe.
Podobnie
wygląda lub będzie wyglądać sytuacja w Katarze, który ma mocarstwowe
aspiracje, a nie posiada odpowiedniej ilości - po pierwsze obywateli, po
drugie – fachowców w tej branży, po trzecie szkół wojskowych na solidnym poziomie.
A
że Katarczycy mają zwyczaj kupowania wszystkiego, co im potrzebne, od reprezentacji w
piłce ręcznej, siatkówce po wyróżniających się młodych pływaków, to spodziewam
się, że na zakupie za 6,3 mld 24 myśliwców wielozadaniowych Rafale,
wyprodukowanych przez francuski koncern Dassault Aviation się raczej nie
skończy.
źródło |
Juz jakies 10 lat temu spotkalem Wlocha ktory latal w armi ZEA. Zdaje sie ze to jest tam normalna rzecz. W armii saudyjskiej sluzy wielu Egipcjan.
OdpowiedzUsuńMasz rację, co do pierwszej części, że ZEA zatrudniały obcokrajowców na stanowiskach wysokospecjalistycznych w armii. Teraz zatrudniają całe formacje, a to już różnica. Co do części drugiej - nie mam pewnych danych ,ale nigdy nie słyszałem o czymś takim. Masz jakieś dobre źródło ?
UsuńMam zdjecie z zolnierzem saudyjskim z okresu pustynnej burzy. Za Chiny nie wygląda na Saudyjczyka.
Usuńecot- A to się można zdziwić :-) Mam kolegę, który też za cholerę nie wygląda na Saudi, ale jest Saudi. Po prostu jego Matka jest z Indonezji :-D Takich mieszanych małżeństw jest ostatnimi czasy bardzo dużo i zupełnie niedługo będzie można spotkać błękitnookiego blondyna (po matce Rosjance na przykład) będącego rodowitym Saudyjczykiem zgodnie z tutejszym prawem :-D
UsuńTys prowda! Ja znam oryginalnego Greka, ktory jest blondynem z niebieskimi oczami :))
Usuńecot- w Saudi poznałem dwóch Greków. Ale ten grecki łatwy, jak do mnie mówili wszystko rozumiałem... bo jedno z rodziców każdego z nich było Polakami :-D
UsuńJak czytam, że mają najemników z Kolumbii to się zastanawiam czy to nie żołnierze karteli narkotykowych ??? :)
OdpowiedzUsuńIwonka - taka sama myśl mnie dopadła :-)
UsuńJednak po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że jednak nie, bo Emiratczycy nie płacą aż o tyle lepiej niż bossowie karteli.
Chyba, że... oferują lepsze warunki BHP :-D
Przecietny zolniez kartelu narkotykowego wcale nie dostaje rewelacyjnych pieniedzy, wrecz przeciwnie. Nedzne.
OdpowiedzUsuńTo, co ich trzyma w tym "biznesie" to dwie rzeczy:
- na ogol brak lepszych mozliwosci
- nadzieja na stanie sie kiedys bossem i prowadzenie takiego zycia, jak boss.
Mowie to na podstawie bardzo konkretnych badan w temacie, kiedys napisalam nawet notke na ten temat, a Dubner i Lewis ksiazke (jeden z rodzialow dotyczyl wlasnie zolniezy mafii narkotykowych).
Jak cie interesuje, podrzuce.
Futrzaku - chętnie przeczytam. Zresztą Emiratczycy nie kryją dlaczego wybrali akurat Kolumbijczyków - mają doświadczenie bojowe walcząc od wielu lat. A po jakiej stronie to już mniej ważne, liczy się doświadczenie i fachowość :-D
UsuńTen Jemen to bardzo ciężki temat:
OdpowiedzUsuńhttp://www.theguardian.com/australia-news/2015/dec/09/australian-mercenary-reportedly-killed-yemen-clashes
http://www.dailymail.co.uk/news/article-3354720/British-army-officer-turned-mercenary-Australian-15-killed-Yemen-fighting-Iranian-backed-rebels.html
http://colombiareports.com/6-colombian-mercenaries-killed-in-yemen/